sobota, 22 czerwca 2013

Słowiańskość jest ciekawa

Tym razem z zupełnie innej beczki. Czarne Skrzydła to od zawsze takie miejsce, gdzie wrzucam różne, dziwne rzeczy. Tak przynajmniej było, gdy był to jedynie jeden z moich folderów na dysku. Blog pod tym względem był do tej pory dosyć monotematyczny. Czas powrócić do korzeni.

Zacznijmy od tego, że nie jestem bynajmniej słowianofilem. Nie interesują mnie rekonstrukcje, czy też mitologia. No, może z tym ostatnim przesadziłam, bo z chęcią dowiedziałabym się czegoś o słowiańskich bohaterach-legendach, ewentualnie nawet zmitologizowanej historii dziejów naszego plemienia sprzed chrztu. Ale zacznijmy bardziej od początku. Tematem zainteresowałam się całkiem niedawno.

Wszystko zaczęło się od tego artykułu. Pomijając tytuł bloga, całość jest napisana całkiem rzetelnie. Nie jest to skrótowa forma jak aktualnie w większości portali informacyjnych, lecz przemyślana konstrukcja napisana przez (o ile mogę ocenić) całkiem kompetentną osobę. Tak się zaczęło moje rozleniwione drążenie tematu.

Wiara

Jak się okazuje, w przeciwieństwie do tego, co do tej pory do mnie docierało, Słowianie wierzyli w jednego Boga. Bóg ten miał wiele postaci, podobnie jak Bóg chrześcijański niby jest jeden a w trzech osobach. Natomiast nasi przodkowie mieli jednego Boga w czterech osobach:
a) mądrości – Perun – Stwórca. Bez atrybutu.
b) prawa – Perkun - trzyma w ręku atrybut prawa, kunę czyli obręcz.
c) mocy – Świętowit. Atrybut – miecz i koń.
d) życia – G’Run (Ku życiu). Atrybut – róg obfitości.

Zresztą ciekawe jest już to, że mówimy Bóg, a nie Deus czy Jahwe itd. Wychodzi na to, że to słowo już u nas istniało i musiało mieć podobne znaczenie.

Inna sprawa, że wczytując się kolejne artykuły, a w szczególnie tłumaczenia słowiańskich tekstów, ta wiara i mentalność naszych przodków, jest mi zdecydowanie bliższa niż ta, którą nam latami wbijali do głowy.

Język


Wiadomo powszechnie, że słowiańskie języki są do siebie podobne. Z tego prosty wniosek, że kiedyś mówiliśmy jednym językiem. Dowodem na to może być chociażby Slovio, język uniwersalny stworzony przez Pana Mark'a Hučko. Jest to zbiór powtarzających się wyrazów ze słowiańskich języków, który ma być zrozumiały dla większości z nas, od Polaków po Rosjan. Jak to wyszło w praktyce? Ja mam ciężką głowę do języków, więc dla mnie to brzmi po części rusko, lecz i tak bardziej zrozumiale.

Pismo

Kolejną ciekawostką, na którą trafiłam były tzw. "Polskie Runy". Jak się okazuje Słowianie mieli własne pismo i nikt nie musiał im go tworzyć. Co ważne, runy były alfabetem dla analfabetów (sic!). Kolejną ciekawą sprawą jest, że Pan Winicjusz Kossakowski sam wpadł na pomysł rodowodu kolejnych znaków. Chylę czoła przed intuicją i pomysłowością.

Ciekawostką w tym przypadku jest też zapis literki "N" w polskich runach, który możecie zobaczyć obok. Gdy przeglądałam tą listę od razu skojarzyła mi się z literą "N" w hiraganie (poniżej).



Kultura

Co mówiono nam również mimochodem na lekcjach historii? Że barbarzyńcy i poganie byli ludami dzikimi i nieokrzesanymi. Jak się okazuje, prawda jest zupełnie inna. Dowodzą tego twórcy inicjatywy "Słowiańskie światy", którzy w tworzonych przez siebie filmach-prezentacjach przedstawiają cywilizację słowiańską.  Do tej pory ukazały się 3 filmiki: o strojach, sztukach pięknych i biżuterii.







Zwłaszcza oglądając ten ostatni doszłam do wniosku, że nikt by się nie powstydził nosząc reprodukcje naszyjników czy pierścieni.

3 komentarze:

  1. Dzięki za wpis. Jest bardzo inspirujący. szczególnie wzmianka o Slovio. Ja tam rozumiem go tak w 60% albo i więcej. Już zaczynam się go uczyć. Jego wielką przewagą jest brak "ogonków".

    OdpowiedzUsuń
  2. Powoływanie się na Białczyńskiego, serio? To jakby uznać ,,Kordiana" za rzetelne źródło w sprawie stosunku Watykanu do powstań. To i to fantazja autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo przepraszam, ale po trzech latach wpis się zdeaktualizował, zwłaszcza w podpunkcie "wiara".
      http://narmo-czarneskrzydla.blogspot.com/2016/04/polska-sowianskosc.html

      Usuń