środa, 31 grudnia 2014

Podsumowanie 2014

Jeszcze tylko kilka godzin zostało i już kolejny rok się zacznie. Pod względem blogowania ten rok wyszedł mi naprawdę słabo - ledwie 31 postów - zwłaszcza jak się porówna w poprzednim, gdzie było o te 10 więcej. Ale... w większości wykonałam swoje postanowienia noworoczne i ostro działałam w inicjatywie zwanej TnT.


Książkowo ten rok wypada nieźle - średnio raz na miesiąc udało się jakąś przeczytać. Obawiam się, że już nigdy nie wrócę do trybu, kiedy czytałam hurtowo. Czytam zdecydowanie wolniej, bardziej "smakując" książki, a i do fantastyki mnie już tak nie ciągnie. Ciekawostką może się też okazać, że połowę z przeczytanych pozycji dorwałam w formie epub między innymi wspierając Bookrage. W ten sposób mam na dysku sporo pozycji, które czekają "w kolejce" i być może się swojej pory nie doczekają.

Planszówkowy plan to było poznać kolejne 30 pozycji. Udało się 37 (być może jeszcze dziś coś do tego dojdzie, w końcu Sylwestra spędzam w planszówkowej knajpie). Gdyby do tego doliczyć wszystkie prototypy ograne na TnT, to wyszłoby tego zapewne 2 razy więcej. Można powiedzieć, że planszówki i ich tworzenie staje się moim głównym hobby.

Udało mi się też dobić do 103 obejrzanych polskich filmów. Kinematografia moim hobby nie jest, lecz patrząc na swoją listę obejrzanych tytułów ciężko powiedzieć, bym znała jakieś inne kino niż hamerykańskie. A w polskich produkcjach znalazłam kilka perełek, które są zupełnie inaczej kręcone niż za oceanem, lecz przecież nie są przez to gorsze.

Całkiem przy okazji udało mi się zaznajomić z setką (sic!) komiksowych tomów. Część czytałam po angielsku, część po polsku. Bardzo ciekawe doświadczenie, tym bardziej, że opowieści graficzne potrafią być również skomplikowane co tego tylko pisane. Zresztą odbiło się to i na blogu, gdzie trafić można było na kilka recenzji. Nie da się też ukryć, że większość tego to mangi. Dla mnie osobiście ten gatunek zawsze był nierozerwalnie związany z fantastyką.

Oczywiście nie udało mi zagrać planowanych 12 sesji ani wydać w całości Interiora. W 2015 roku odpuszczam sobie postanowienia noworoczne. Przez to nie będę dążyć do ich spełnienia i może znajdę więcej samozaparcia do skończenia Interiora, lecz tym razem nic nie obiecuję.

A oto kilka najważniejszych wydarzeń z 2014 roku wg Narmo:
1. Wydanie "Berserka" po polsku!
2. Koncert "Souldrainera" we Wrocławiu.
3. 9 429 odsłon bloga w tym roku.
4. Wydanie "Galaxy of Trian", w którego ulepszaniu miałam swój skromny udział.

Polecanki z 2014 roku:
1. "Berserk" to pozycja obowiązkowa i tyle.
2. Każdy powinien przeczytać "Poradnik pralniczy" choć opowiada on o technologii prania przemysłowego, to sporo rzeczy przydaje się w codziennym życiu.
3. "Żelazną Ręką" - Kryszak w głównej, niekomediowej roli wypada świetnie. Polecam zwłaszcza fanom Dzikich Pól.
4. "Jasminum" - bardzo ciepły, fajnie zrealizowany film o zapachach i życiu.
5. "Mystery of the Abbey" za kościelne śpiewy przy planszy.
6. Zumbach nie gada o II Wojnie, lecz o wydarzeniach po niej, więc i "Ostatnia walka" sporo historii przybliża.
7. "Eden: It's An Endless Wordl!" za postapo, rozważania o Bogu/bogu, zagładę ludzkości i brudy tego świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz