Nowy MiM w drodze

Informację, o reaktywacji Magii i Miecza przyjęłam z pewną dozą zaskoczenia, fascynacji i nadziei. Akcja na Wspieram.to była pewnym sukcesem, a i ilość osób zaangażowanych poraża. Jak jednak te rozbuchane nadzieje są wspierane dalej? Nie znam się na marketingu, ale coś mi nie gra i właściwie już nie grało podczas zbiórki. Owszem, wsparłam, lecz bardziej symbolicznie niż tak jak by wskazywały na to moje nadzieje.

Dziś został opublikowany spis treści pierwszego numeru. Mówiąc szczerze, troszkę z tym nowym właścicielom marki zeszło. Ale przechodząc do rzeczy...

Spis Treści jaki jest, każdy widzi

Podstawowym problemem tego spisu jest operowanie tylko tytułami i nazwiskami autorów. Co to mówi o zawartości? Tylko tyle, że będzie przynajmniej 6 artykułów o LARPach, przynajmniej 6 artykułów wspominkowych i z pewnością 2 artykuły będące szkicami przygód. Do tego arty brzmiące na almanachy... Czyli wychodzi na to, że ponad 1/3 czasopisma będzie wypełniona treścią, którą nijak na sesjach nie wykorzystam.

Spis Treści - i co z tego?

Pomimo, że numer trafił już do składu, mam wrażenie, że nadal nic o nim nie wiem. Znaczy wiem, ale chciałabym konkretów - czy są przygody, a jeśli tak to ile i do jakich systemów. Jeśli są almanachy, to ogólne czy do czegoś konkretnego. Dalej nie wiadomo jakie systemy będzie wspierał nowy MiM i czy mu się to uda.

Mam wrażenie, że redaktorzy troszkę za bardzo przyzwyczaili się do strefy blogowej, w której od kilku lat obraca się życie erpegowe. Notki z blogów w zdecydowanej większości nie nadają się do czasopisma (moje nie są tu wyjątkiem). Dodatkowo, jak płacę za grubą książeczkę opisującą moje hobby, to chciałabym móc wykorzystać materiały tam znajdujące się. Niestety mam wrażenie, że tych moich oczekiwań nowy MiM nie spełni. Obym się myliła i pozytywnie zaskoczyła.

Tego sobie i Wam życzę.

Narmo