poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Próby powrotu do erpegów

To, że Narmo erpegi lubi, jest wiadome dla każdego, kto dłużej śledzi tego bloga, bądź po prostu mnie zna. Także tego... Był czas, że Narmo wypadła z erpegowania. Ale wyszło Dark Heresy i się okazało, że są ludzie, którzy chętni go poprowadzą. No i nie trzeba było wiele Narmo powtarzać.

W sumie to gramy dwie kampanie, z czego jedną po wielu bólach udąło się zakończyć. A druga przerwana, bo... jeden z graczy nam się do Łodzi przeprowadził. No i lipa z grania.

Co do Dark Heresy, to system jest ciekawy i być może jak zasiądę do podręcznika i poczytam coś więcej jak psionikę, to spróbuję swoich sił jako MG. Kto wie? Jak na razie MG nam się wypalił, gracz czmychnął z Krakowa, a mnie ciągnie spróbować gry w InSpectres. Bo Narmo Łowców Duchów lubi, tak samo jak serię (niedokończoną) Cierń w Koronie Krzysztofa Owedyka, która nawiązuje i do Ghostbusters, jak i do erpegowania.


Co mi dadzą próby zebrania drużyny i powrotu do tej szlachetnej rozrywki? Czas pokaże. Miejmy nadzieję, że w tej czy innej formie uda się przywrócić Narmo światowi gier fabularnych jako takich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz