żródło: fanpage gry na Facebooku |
żródło: fanpage gry na Facebooku |
Co wiemy?
Z racji, że Narmo urzęduje w Krakowie, a gra powstaje nad morzem, to nie miałam jak się z nią bezpośrednio zapoznać. Wygląda na to, że jest to typowo pojedynkowa gra dla raczej dwóch osób (co prawda powiedziane jest, że do 4 graczy, ale nie wiem jak to jest rozwiązane). Mamy jednostki czyli ebionitów i upiory na ich usługach, które walczyć będą dla nas na trzech polach: na Dworze, o Wpływy i na Misjach. W jaki dokładnie sposób? Cóż, tego dowiemy się, jak zostanie udostępniona instrukcja. Na razie wiemy, że na kartach są symbole i takie same symbole są na żetonach, będących częścią gry. Wnioskuję więc, że jakoś te żetony będziemy zdobywać i zapewne wydawać na jednostki lub Misje.
Historia powstania
Nie będę się rozpisywać. Po prostu obejrzyjcie filmik.
OK, ale co to nam daje?
żródło: fanpage gry na Facebooku |
żródło: https://whatthefrog.games/elekt/ |
Czyż nie jest to inspirujące?
Słowem na koniec
Na razie nie jest znana cena gry. Miejmy nadzieję, że nie przekroczy stówki (marzenie ściętej głowy). Na jesień wychodzi też Zew Cthulhu, a zasoby pieniężne Narmo kończą się w zastraszającym tempie (taki to czas przyszedł, że dorosłe życie nie pozwala wydawać za dużo gotówki na gry). Nie mówiąc o tym, że jest zbiórka na nowego Blera, a ja jeszcze poprzedniego nie mam...
Tak czy inaczej czekam na Elekta, czekam na drugą edycję Klanarchii i na czas, który będę mogła spożytkować na jakąś sesję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz