piątek, 22 sierpnia 2014

Eden: It's an Endless World! - recenzja czy coś w tym stylu


Kiedy w 2002 roku zaczął wychodzić "Eden...", Egmont wydawał sporo tytułów. Można nawet stwierdzić, że był w rozkwicie, jeśli chodzi o wydawanie mang. A konkretna przyciągała do siebie ciekawą okładką (której nie udało się Egmontowi zepsuć), ładną i dokładną kreską, która bardziej przypominała w tamtym czasie europejską niż japońską oraz konkretną, brutalną fabułą.



Wielowymiarowość

Szukacie mangi postapo? Wiem, że większości przyjdzie na myśl "Akira". "Eden" jest inny, bardziej realny, brutalny, brudny, wielowymiarowy. Chcecie brutalne walki? Macie. Chcecie trudne wybory głównych bohaterów? Macie. Chcecie pytania o sens życia i istnienia? Macie. Sex? Chyba nie muszę odpowiadać?

Ilość wątków, które przeplatają się w tym 18 tomowym dziele (bo jak inaczej to nazwać?), może przytłaczać. Bo już z początku mamy wielką epidemię zamieniającą ludzką skórę w skorupę, a wnętrzności w płyn. Wyobrażacie sobie, czym taka infekcja się kończy? No właśnie. Zaraz potem mamy walkę hakerów, oddziałów militarnych, zaawansowaną technologię, zmutowany ludzi robiących za broń specjalną. Potem dochodzimy do walk grup przestępczych, prostytucji, handlarzy narkotyków czy zabójstw. A wszystko to z zaledwie kilku pierwszych tomach. Potem jest już tylko lepiej.

Bohaterowie

Czy można wskazać tutaj głównego bohatera? Można by Eliaha, ale równie dobrze można by jego ojca. Poszczególne sceny przypisane są do różnych bohaterów i wielu z nich ma swoje pięć minut.

Eliaha zaczynamy obserwować, pośród kompletnej głuszy, a towarzyszy mu jedynie robot bojowy. Później wszystko się wyjaśnia, dlaczego jest w tym miejscu, a nie innym, lecz z początku znajduje się on sam w bardzo postapo świecie. Ten młodzik na naszych oczach dorasta, ze strony na stronę coraz bardziej wpadając w brudny świat śmierci, walki i miłości za pieniądze.

Kenji to małomówny facet, który jest praktycznie nie do pokonania. Bez większych problemów radzi sobie z odziałem dobrze wyszkolonych i wyposażonych żołnierzy mając przy sobie jedynie zestaw noży (oczywiście bronią wroga też strzela). To taki gość, którego wypuszczasz i wiesz, że krew będzie się lała gęsto.
Zwłaszcza ta przeciwników. Jednak jak i w rzeczywistości umiejętności walki niekoniecznie przekładają się na umiejętność ratowania innych.

Sophia to haker i cyborg jednocześnie. Jej charakter zmienił się diametralnie po przejściu cyborgizacji, lecz przeszłość nie wybacza. Prowadzi to do wielu konfliktów natury osobistej, które mają wpływ na o wiele większe sprawy, a nawet czasami międzynarodową politykę.

Ennoia to ojciec Eliaha, szef grupy narkotykowej, zamieszany w politykę międzynarodową i mający tak sporo do powiedzenia. Podczas epidemii żył na bezludnej wyspie, później od zera zbudował spora organizację, mieszał w różnych projektach. Przez większą część historii zaangażowany w odzyskanie rodziny, lecz również okazuje się ważną postacią na mistycznym poziomie historii.

Jest jeszcze sporo mniej lub bardziej znaczących postaci, lecz przecież nie będę ich wszystkich tutaj wypisywać. Miejcie trochę frajdy.

Wizualizacja

Historia, którą przedstawia Hiroki Endo, jest zilustrowana w piękny sposób. Mało mamy tu rastów, tła są dokładne i drobiazgowe. Każda postać jest wyjątkowa - różnią się między sobą nie tylko ubiorem, lecz również rysami twarzy, kształtem oczu, postawą i wieloma innymi szczegółami. Naprawdę świetna robota. Wszystko to zebrane razem sprawia, że nawet, gdy dialogów mamy niewiele, kontemplujemy kolejne kadry, wciąż na nowo znajdując kolejne szczegóły.

Dodatkowo również wizja autora jest pozbawionej tak często spotykanej w mangach przesady. To co widzimy jest realne aż do bólu. Wszystkie czyny bohaterów porażają prawdopodobnością. Zaawansowana technika koegzystuje z człowiekiem i w jakiś naturalny sposób jest przez nas akceptowana.

Słowem podsumowania

Jeśli jesteś fanem science fiction zapoznaj się z tym, bo przyszłość może wyglądać naprawdę ciekawie. Jeśli lubisz postapo, znajdziesz tu obraz apokalipsy, będziesz jej świadkiem. Jeśli lubisz odszukiwać w mangach drugie dno, znajdziesz tutaj niejedno. Rozrywka na wysokim poziomie, dla dojrzałego czytelnika, jak i dla takiego, który dopiero zaczyna swą drogę. Czytać można tą mangę wielokrotnie i zawsze znajdzie się coś nowego.

Tytuł: "Eden: It's an Endless World!:
Autor: Hiroki Endo
Wydawca: Egmont
Ilość tomów: 18

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz