wtorek, 22 października 2019

Dawno, dawno temu był Megakonkurs RPG...

Historia to zamierzchła i zapewne zapomniana przez większość ludzi, bo z roku 2006. A mi się przypomniała przy okazji kolejnego wydania gry Beszamel przez Gramel Books.


Megakonkurs RPG Rewolucji Kreatywnej to było coś. W sumie coś, co gruchnęło z jasnego nieba i chyba trochę wstrząsnęło ówczesnym światkiem rpg. Konkurs w założeniu miał 10 etapów (które się odbyły) i podczas każdego z nich były publikowane materiały do settingów D20. Na każdym etapie można było głosować poprzez sms na swoich ulubieńców i ci, którzy dostali największą ilość głosów przechodzili dalej. Ile osób głosowało, ciężko powiedzieć. Mnie też się zdarzyło zagłosować kilka razy choć nie pamiętam na kogo. W nagrodę zwycięzca miał otrzymać 5 tysi + 10% od każdego sprzedanego podręcznika + 2 podręczniki i dedykowany zestaw kości specjalnie do zwycięskiego systemu zrobione przez Q-Workshop.

Cóż, Megakonkurs się odbył. Przeszło wszystkie 10 etapów, ludzie wysyłali smsy, wybrany został zwycięzca. I nie, nie był to Beszamel. Wygrało Nemezis, to samo, które wydał potem Gramel i przetłumaczone zostało na angielski, gdzie jest zdaje się bardziej popularne niż w Polsce. W każdym razie jak widzicie z Megakonkursu wyszła kupa, bo nic nie zostało z niego wydane. Były ciekawe pomysły, środowisko rpg zostało zaktywizowane, ale settingi na mechanice D20 się nie pojawiły. Dopiero w 2011 światło dzienne ujrzał podręcznik do Nemezisa. Natomiast Beszamel doczekał się dwóch edycji: na Savage Worlds (była zbiórka na wspieram.to w 2016) i Adventures!. Teraz Beszamel wyjdzie na mechanice Adventures! 2ed.

5 lat czekał Andrzej Stój na wydanie swojego systemu. Na pewno wielka radość, którą stanowiło wygranie konkursu, przykryła potem wielka farsa związana z jego brakiem wywiązania się z druku (bo pieniążki nie wiem czy autor dostał). Nie wyobrażam sobie tych emocji i zawodu. Jednak Nemezis ujrzał w końcu światło dzienne i to na o niebo lepszej mechanice. Autorowi Beszamela przypadło czekać aż 10 lat (sic!) na wydanie swojego dzieła. A teraz jest kolejna w sumie reedycja tego systemu. I myślę, że naprawdę warto wesprzeć ten projekt. Bo pewnie nowej edycji Nemezisa się nie doczekamy.

Wiem, że pewnie spodziewaliście się czegoś więcej o samym Megakonkursie, ale mnie po prostu na wspominki wzięło.

4 komentarze:

  1. Jaka archeologia :)

    Odnośnie finału MK, Finn dotrzymał słowa w 99%, bo ja i ilustratorzy (niestety nie wszyscy, naprawiliśmy to dopiero przy edycji SW :() dostaliśmy honorarium. Nie było podręcznika ani kostek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć :) Ogólnie tak na wspominki mi przyszło z racji kolejnego wydania Beszamelu.

      Usuń
    2. Beszamel powinien mieć 240 stron, być upakowany po brzegi fabularnym mięchem, ubrany w kolor i twardą oprawę. Szkoda tej skromnej edycji SW.

      Usuń
    3. Z jednej strony pozostaje się cieszyć, że w ogóle system wyszedł. Z drugiej szkoda, że w tak okrojonej formie. Dlatego właśnie zawsze ogarnia mnie lekki smutek, gdy przypomni mi się Megakonkurs.

      Usuń